Najpierw Zieliński, potem Ptaszyn i Hilla, teraz ON. Nie żyje kolejny wybitny muzyk! "To niewiarygodne"

2024-05-11 10:12

To naprawdę czarny maj w polskiej muzyce! Właśnie dotarła do nas informacja o śmierci kolejnej - już czwartej w tym tygodniu - legendy związanej z polską muzyką. Nie żyje Sasza Andrijewski, wokalista, aktor i pianista. W tym tygodniu zmarli też: Jacek Zieliński, Jan Ptaszyn Wróblewski i Marian Hilla. - To niewiarygodne - skomentowała jedna z fanek grupy Piwnica pod Baranami, która poinformowała o śmierci Andrijewskiego.

Szasza Andrijewski

i

Autor: facebook

Najpierw Jacek Zieliński, potem Jan Ptaszyn Wróblewski, później Marian Hilla, a teraz Sasza Andrijewski. Tak okropnego miesiąca dla polskiej muzyki dawno nie było. O śmierci wokalisty Skaldów jako pierwsza poinformowała Piwnica pod Baranami, z którą Jacek Zieliński przez lata współpracował. Potem grupa przekazała wiadomość o śmierci słynnego Ptaszyna. - Nie otrząsnęliśmy się jeszcze po wiadomości o śmierci Jacka Zielińskiego, a musimy żegnać naszego ukochanego Ptaszyna - napisali członkowie zespołu na Facebooku. Teraz znów musieli przekazać tragiczną wiadomość. - Żegnamy kolejnego Przyjaciela - zmarł Szasza Andrijewski - czytamy w komunikacie. Fani są załamani. "Rany boskie. Trzecia indywidualność odchodzi w tym tygodniu. To niewiarygodne", "Jaki smutny rok", "Majowa czarna seria..." - komentują internauci. 

Nie przegap: Nie będzie trumny na pogrzebie Jacka Zielińskiego! Specjalny komunikat domu kultury. Szczegóły uroczystości

Sasza Andrijewski pochodził z Ukrainy, ale w Polsce był bardzo popularny. Na stałe mieszkał w Krakowie. Po agresji Rosji na Ukrainę brał udział w różnych koncertach, w których solidaryzował się z rodakami.

W naszej galerii prezentujemy zdjęcia z różnych okresów kariery Jana Ptaszyna Wróblewskiego

Nie żyją dwie legendy polskiej muzyki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki