"Super Express" ustalił, że polisa OC dziennikarza wygasła już kilka miesięcy temu! Jak informowaliśmy, w chwili potrącenia 77-letniej kobiety na pasach Najsztub nie miał przy sobie ani prawa jazdy, ani badań technicznych auta, ani polisy OC, za co grozi mu wysoka kara finansowa.
"Super Express" sprawdził w bazie danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, kiedy ostatni raz auto dziennikarza było ubezpieczone. Okazuje się, że polisa Najsztuba wygasła 26 maja 2017 roku. Oznaczałoby to, że przez ostatnie cztery miesiące dziennikarz prawdopodobnie nie miał ubezpieczenia! Prawdopodobnie, bo UFG twierdzi, że komunikat o treści "brak danych" (o polisie - red.) nie zawsze przesądza o jej braku. Jednak jak podała policja, pewne jest, że w dniu potrącenia auto nie było ubezpieczone.
Próbowaliśmy zapytać o to samego kierowcę. - Nadal niczego nie komentuję - odpowiedział nam Piotr Najsztub. Czy teraz słono zapłaci za brak ubezpieczenia? - Kara dla właściciela samochodu osobowego, który nie posiadał polisy OC dłużej niż 14 dni, wynosi obecnie 4 tys. zł. Dodatkowo kierowca będzie musiał zwrócić UFG odszkodowanie wypłacone przez nas osobie przez niego poszkodowanej - informuje Aleksandra Biały, rzecznik UFG.
ZOBACZ: Zadziorna Ewa Chodakowska. Kłóci się nie tylko o "du*y"
PRZECZYTAJ: Rafał Maślak padł ofiarą błędu lekarskiego
POLECAMY: Tak mieszkają Zamachowscy [GALERIA]