Żona Jakuba, Martyna Kliszewska (35 l.), początkowo miała spore opory. W końcu uległa mężowskim namowom. I już od miesiąca państwo Przebindowscy wspólnie grają w sztuce... "Botox". Wyreżyserował ją Emilian Kamiński w Teatrze Kamienica, jej autorem jest Jakub, który też skomponował muzykę do spektaklu i wystąpił w jednej z ról. Jest to kryminalna komedia o operacjach plastycznych. Martyna Kliszewska gra 84-letnią kobietę, która dzięki zabiegowi chirurga plastyka wygląda jak 24-latka i robi karierę w mediach.
A co się stanie, gdy Martyna któregoś dnia rzeczywiście będzie chciała poddać się operacji plastycznej?
- Życie jest tak krótkie, że należy pomagać sobie nawet w ten sposób, jeśli ma to nas uszczęśliwić - mówi filozoficznie Jakub Przebindowski. - Znam jednak osoby, które zrobiły sobie operacje plastyczne z nudów albo dlatego, że są modne i efekty były - delikatnie mówiąc - dyskusyjne. Jeśli moja żona pewnego dnia oświadczy mi, że chce poprawić sobie urodę za pomocą skalpela, nie powiem od razu nie, na pewno będziemy o tym rozmawiać.
Jakuba Przebindowskiego zobaczymy też w oczekującym na premierę serialu "Blondynka".