Joanna Koroniewska nie tylko aktywnie działa w mediach społecznościowych, ale stara się także walczyć z hejtem w sieci. Nie ma zwyczaju zbytnio oszczędzać, tych, którzy jej kosztem próbują poprawić sobie samopoczucie. Nienawistne lub choćby przykre komentarze, które nie zawierają nic merytorycznego wystawia na widok publiczny, oczywiście z odpowiednim komentarzem. ""Ryj, dupa, cycki”. Tym razem będzie o mężczyznach. I o uprzedmiotawianiu kobiet! Nie mam syna , ale wydaje mi się, że jednym z kluczowych elementów wychowania powinien być szacunek… do kobiet." - tak rozpoczęła ostatni post, w którym postanowiła rozprawić się z kolejnymi obraźliwymi komentarzami.
Zobacz też: Gessler, Koroniewska, Skrzynecka bez grama makijażu! Trudno je rozpoznać?
Joanna Koroniewska punktuje hejterów
"Z pozdrowieniami dla wszystkich małolatów i nie tylko… zapewniam, że i Was kiedyś TO dotknie. Wasze Mamy już pewnie dotknęło. (...) Wszystkim Młodym, którym się wydaje, że u nich będzie inaczej, zapewniam, że nie będzie. A sobie i wszystkim w dojrzalszym życzymy z Maćkiem jednego - upływ czasu to nie grzech, to przywilej! W końcu możemy zająć się własnym życiem, swoimi zainteresowaniami, po prostu sobą! (...) A młodym, krnąbrnym życzymy więcej wiary w TYCH starszych! Jeszcze dajemy radę ! Z makijażem czy bez! Z obwisłym biustem, czy też dobrze wymodelowanym, a nawet i z jego brakiem. Z włosami siwymi lub i gładką łysiną! Mamy w sobie więcej siły i determinacji, niż Wam się wydaje! Piękni i Młodzi już byliśmy… Teraz jesteśmy po prostu szczęśliwi… i oby zdrowi!
Mocne komentarze pod postem Koroniewskiej
Swoim postem Joanna Koroniewska ponownie wywołała burzliwą dyskusję. Internauci domagali się ujawnienia ników i twarzy hejterów, co aktorka uczyniła w InstaStories, co zaskutkowało tym, że jeden z cytowanych internautów zamknął swoje konto. "Natura tak ewoluuje że tylko małe jest piękne, dziecko, szczeniaczek, pisklę zawsze nas wzruszają bo inaczej by nie przetrwali. A starość jest brzydka, bo wtedy nikomu nie żal. Ci ludzie, którzy tak piszą - nie dane im było odnaleźć szczęścia w dojrzałości" - napisała Anna Jurksztowicz. Dziennikarz Bartek Fetysz nie owijał w bawełnę: "Nie zakrywaj danych. Piszą publicznie, wiec ich publicznie wyśmiejmy razem. Ale oni muszą mieć małe jąderka. Jak zabawki w kinder niespodziance" - dworował sobie.