Wokalistka zespołu Piękni i Młodzi w czarnej sukni ze złotymi wykończeniami wyglądała jak prawdziwa królowa. Brakowało jej tylko korony. Niektóre gwiazdy do sylwestrowych występów przygotowują się miesiącami, szyjąc na zamówienie wymyślne sceniczne stroje. Najwyraźniej piosenkarka disco polo nie zaprząta sobie głowy takimi sprawami na wyrost. Okazuje się, że Narożna kreacje wybierała w ostatniej chwili w dniu występu. Wcześniej zapowiadała, że ma w czym wybierać, ale w rezultacie wybór kreacji zostawiła na koniec. Trzeba przyznać, że jest odważna, bo przecież w ostatniej chwili mogłoby się okazać, że coś leży nie tak. Na szczęście wszystko wyszło perfekcyjnie. - To długa historia, ale na tę sukienkę zdecydowałam się dziś. Nie było czasu na zastanawianie się… Sukienkę na drugie wyjście szykowałam dwa dni temu w nocy, kiedy dowiedziałam się, że mamy dwa wyjścia na scenę a nie jedno. Stanęłam na głowie, żeby mieć dwie sukienki, bo ja nigdy nie wychodzę na scenę w jednej kreacji podczas wielkich wydarzeń, takich jak sylwester - opowiada „Super Expressowi” Magda Narożna.
Artystka w nowy rok wchodzi z pozytywnym nastawieniem. Niczego nie żałuje i z ufnością patrzy w przyszłość. - Nigdy nie można żałować, że coś się zrobiło w życiu. Jestem bardzo zadowolona z minionego roku. Mam wspaniałą kochającą córkę i wspaniałego faceta. Czego więcej chcieć? Tylko zdrowia… O byłym mężu nie chcę rozmawiać - dodaje.
Warto dodać, że w 2022 roku zespół Piękni i Młodzi będzie obchodził 10-lecie istnienia. Magdzie po cichu marzy się kolejna płyta.