Grymas na twarzy, czerwone policzki świadczące o olbrzymim wysiłku! Ale czego się nie robi dla ukochanej narzeczonej! W sobotę Staszek Cudny biegał. Do premiera, który w ten sam sposób dba o kondycję, jeszcze mu daleko. Po kilkunastu minutach pot lał się z Cudnego. Ale biegł dalej! W końcu czasu do ślubnej ceremonii coraz mniej, a trzeba wbić się w elegancki garnitur. "Super Express" trzyma kciuki za Staszka Cudnego!
Czytaj: Kasia Tusk za chwilę stanie przed ołtarzem. Tuskowie szykują córce ślub!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail