Ostatnio bardzo głośno zrobiło się na portalach społecznościowych o Agnieszce Kirchner, influencerce, która promuje między innymi frutarianizm. Pewien youtuber - zwany Keksu, rozprzestrzenił informację o śmierci jednej z fanek Agi w Ameryce - Marcelinie (19 l.). Miała ona stosować się do rad udzielanych przez swoją idolkę. W wyniku restrykcyjnej, owocowej diety, dziewczyna zmarła.
Zobacz także: Jakie są typy wegetarianizmu?
W sieci rozpętała się burza, na youtuberkę spłynęła fala hejtu. Agnieszce zarzucano między innymi winę za śmierć dziewczyny. Twórczyni postanowiła opublikować film, w którym odniosła się do całej sprawy. Jak widać, nie czuje się winna za zaistniałe zdarzenia: - Moja siostra zmarła na raka jelita (…) Gdybym ja szła tokiem rozumowania innych osób, to ja za jej śmierć zaczęłaby obwiniać lub obarczać odpowiedzialnością wszystkich tych których ona oglądała czy czytała (...). Ja nie wyobrażam sobie obarczać odpowiedzialnością jakikolwiek kanał, serial czy program i mówić że to przez nich zmarła - powiedziała w swoim filmie.
Zobacz także: Dieta wegańska a zdrowie: prawdy i mity. Czy weganizm jest korzystny dla zdrowia?