Nasz nowy dom 10, odc. 5: zapis relacji NA ŻYWO na SE.pl

2018-03-29 23:01

W 5. odcinku 10. serii programu "Nasz nowy dom" ekipa budowlana odwiedziła Wólkę Iłówiecką. Udzieliła pomocy pani Agnieszce i jej trzem córkom, które żyją w strasznych warunkach.

Nasz nowy dom

i

Autor: Nasz nowy dom/Facebook Bohaterki 5. odcinka programu "Nasz nowy dom": pani Agnieszka z córkami.

Katarzyna Dowbor z pozostałymi członkami ekipy programu "Nasz nowy dom" odwiedzili Wólkę Iłówiecką. W zrujnowanym domu wymagającym generalnego remontu mieszka 38-letnia pani Agnieszka, która samotnie wychowuje trzy córki: 14-letnią Joasię, 13-letnią Justynę i 9-letnią Izę.

Pani Agnieszka jest nauczycielką przedszkolną. Rozwiodła się z mężem, bo stosował wobec niej i córek przemoc. Był agresywny. - Potrafił rozwalić pół domu - powiedziała na wizji bohaterka programu.

Zrujnowana chałupa z dziurawym dachem

Dom był budowany w latach 50. Sypie się w nim wszystko, sufit grozi zawaleniem. Pani Agnieszka nie ma środków finansowych na przeprowadzenie jakiegokolwiek remontu. Dom jest w fatalnym stanie, a co gorsza, ma dziurawy dach. - Kiedy padało to ciekło ciurkiem. Podstawiałyśmy miski - przyznała pani Agnieszka.

Kobieta jest w stanie zadbać jedynie o stary piec, bo to jedyne źródło ciepła w domu. Nie spełnia jednak swojej funkcji i nie ogrzewa dobrze pomieszczeń. - Rano jest strasznie zimno - powiedziała jedna z córek.

W domu jest też słaba elektryka. Z tego powodu mieszkanki nie są w stanie grzać ciepłej wody. Muszą ją więc gotować na piecu.

Żyją w jednym pokoju

Cała rodzina mieszka w jednym pomieszczeniu. Nie ma tam ani prywatności, ani warunków do nauki. Sytuacja jest beznadziejna, bo pani Agnieszki nie stać na jakiekolwiek naprawy.

Dziewczynki myją się w blaszanej misce

W domu nie ma również łazienki. Żeby się umyć, dziewczynki muszą wlać wody do blaszanej miski. Marzą, by mieć łazienkę. Posiadanie własnej łazienki, w której mogłyby się umyć w godnych warunkach, jest dla nich szczytem luksusu.

Toaleta jest na zewnątrz. Dziewczynki boją się wychodzić tam w nocy.

Dziewczynki pomagają innym dzieciom

Mimo że dziewczynkom w domu się nie przelewa, starają się pomagać innym. Asia z Justyną należą do szkolnego koła Caritas. Uczestniczą w zbiórkach, same zorganizowały jedną z nich, z której dochód przeznaczyły na dziewczynkę chorą na porażenie mózgowe.

- Myślę, że nam dużo nie brakuje. Jesteśmy szczęśliwi, bo się kochamy, mamy siebie. Chciałabym jednak mieć własne biurko - powiedziała z rozbrajającą szczerością Asia.

Katarzyna Dowbor jest przerażona

- W domu jest zimno. A co jest na suficie? - zapytała, wskazując na ciemne, wilgotne plamy. Prowadząca program dopytywała też, w jaki sposób dziewczyny się kąpią i gdzie się uczą. Jej uwagę zwróciło również trzypiętrowe łóżko. Cała rodzina śpi w jednym pokoju.

- Ten dom jest malutki, ale wymaga gruntownego remontu. Trzeba tu zrobić kanalizację, przyłącza, tu jest naprawdę dużo pracy - zapowiedziała Katarzyna Dowbor. Ale obiecała, że ekipa zrobi wszystko, co w jej mocy.

Martyna i ekipa na budowie

Martyna i ekpa są porażeni tym, w jakim stanie jest dom. Przeraża ich również ilość prac, jakie trzeba wykonać. Nie ma jednak rzeczy niemożliwych, wszyscy zabierają się więc do pracy.

W domu powstanie łazienka. Ekipa budowlana wyodrębni ją z fragmentu pokoju. Powstanie również kominek, który ogrzeje cały dom. Nowy dach i ilozacja zapewnią ciepło rodzinie.

- Prace idą zgodnie z planem. Martwi mnie jedynie, jak wygląda budynek na zewnątrz - powiedziała Martyna.

Bohaterki idą na strzelnicę

Kasia wie, że 13-letnia Justyna chce zostać policjantką. Zabiera ją więc na strzelnicę, by mogła nauczyć się strzelać z prawdziwej broni! W zajęciach uczestniczą też jej siostry.

A jak wygląda dom?

Ekipie nie ułatwia pracy mróz. Dom jednak jest prawie gotowy. Nowa kuchnia, piękna łazienka z kabiną prysznicową, jasne, dziecięce pokoje. Na zewnątrz nowy dach, wykończenie deskami. W domu ciężko rozpoznać dawną ruinę.

Rodzina ogląda dom

- Nie mogę się doczekać aż zobaczę nowy dom - powiedziała Asia. - Jadę z dużą nadzieją na to, że zobaczę dom z moich marzeń - przyznała pani Agnieszka.

Gdy rodzina zobaczyła dom, nie mogła uwierzyć własnym oczom. - Nie wiedziałam, że on jest taki ładny - powiedziała pani Agnieszka. - To był szok, że nasz dom mógł się tak całkowicie zmienić - powiedziała Joasia.

Rodzina dostała nową kuchenkę, zmywarkę i lodówkę. - W kuchni najbardziej podoba mi się kominek i to, że wreszcie będzie ciepło w domu - dodała Asia. W kuchni znalazło się też miejsce do pani Joasi.

Pokoje dziewczynek

Iza dostała własny pokoik. Jest malutki, ale bardzo dziewczęcy. Znalazła się w nim równiez półka na puchary, o której marzyła Iza. W pokoju Asi i Justyny jest więcej miejsca. - Cały pokój jest prześliczny - powiedziała wzruszona Justyna. Asia z Justyną dostały osobne biurka, piętrowe łóżko.

Wymarzona łazienka

W domu znalazło się również miejsce na łazienkę. Kabina prysznicowa miała wysoki brodzik, dokładnie tak jak chciały dziewczyny. - Marzenia się spełniły. Nie wyobrażałam sobie, że będzie tak pięknie - powiedziała wzruszona pani Agnieszka.

Czytaj też: Dobry sernik to? To na pewno sernik krakowski Magdy Gessler!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają