Czerwony Dwór pod Malborkiem - to właśnie tam został nagrany 2. odcinek programu "Nasz nowy dom", który tym razem odbył się bez udziału Katarzyny Dowbor (60 l.). Okazuje się, że prowadząca musiała zrezygnować z nagrań ze względu na chorobę. To jednak nie pokrzyżowało planów reszty ekipy, która obiecała pomoc pani Ewie - samotnej matce, która od dwóch lat zmaga się z rakiem.
Posiadłość w Czerwonym Dworze pod Malborkiem była w tak złym stanie, że pani Ewa i jej córka Ewelina zmuszone były się z niej wyprowadzić. Przeciekająca z dachu woda zalewała kable, co mogło wywołać niebezpieczne spięcie. W wannie nie było odpływu, a piec służący do ogrzewania domu był nieszczelny i do pomieszczeń wydobywał się czad.
Pewnego dnia nastolatka trafiła do szpitala z objawami zatrucia czadem. To przeważyło szalę goryczy i pani Ewa podjęła decyzję o wyprowadzce. Napisała też list z prośbą o pomoc do programu "Nasz nowy dom". Zgłoszenie zostało przyjęte, a niesamowitą metamorfozę mogliśmy zobaczyć 7 marca 2019 roku, podczas emisji 2. odcinka.