Nasz Nowy Dom: "Na zdalnych lekcjach nie włączam kamerki, wstydzę się". Tragiczne warunki!

2021-05-14 22:41

Wczoraj ekipa programu "Nasz Nowy Dom" odwiedziła Dąbrówkę Starzeńską. U szczytu górskiego zbocza stoi tu mały drewniany domek pani Jadwigi. Kobieta wróciła do niego ze swoją jedenastoletnią córką Martyną z ośrodka interwencyjnego, do którego uciekła przed agresywnym mężem alkoholikiem. Pani Jadwiga zdobyła się na odwagę, wystąpiła o rozwód, a ojciec dziewczynki otrzymał nakaz eksmisji. Martynka najbardziej boi się tego, że mężczyzna kiedyś wróci i będzie chciał zrobić im krzywdę. Teraz mama z córką próbują ułożyć sobie życie na nowo.

Nasz Nowy Dom - Dąbrówka Starzeńska

i

Autor: Polsat Nasz Nowy Dom - Dąbrówka Starzeńska

Nie jest im łatwo. Ze względu na leczoną depresję i związaną z nią nadwagę, pani Jadwiga ma problem ze znalezieniem pracy. Ledwo wiąże koniec z końcem. Utrzymuje się z zasiłków, trochę pomaga jej koleżanka. W tej sytuacji nie miała szans na odłożenie środków na remont. A ten naprawdę był konieczny. Bale, z których wybudowano dom spróchniały, brakowało kanalizacji i szamba. Toaleta znajdowała się na zewnątrz, a mama i córka myły się w misce. Na podłodze nie było wylewki, a przez dziurawe ściany i okna do środka wdzierał się chłód. Za źródła ciepła służyły stary piec kaflowy i kuchnia, w której trzeba było palić nawet latem, ponieważ ogrzewała wodę doprowadzoną do jedynego kranu. Martyna nie tylko nie miała swojego pokoju, ale nawet łóżka. Spała z mamą na rozkładanym fotelu, a uczyła się przy niewielkim stole ustawionym w rogu pokoju. Marzeniem dziewczynki było zaproszenie do siebie koleżanek, ale nie chciała, żeby zobaczyły jej dom.

„Jak mam lekcję zdalne to nie włączam kamerki, bo wstydzę się tego, jak mieszkam”

„Jak mam lekcję zdalne to nie włączam kamerki, bo wstydzę się tego, jak mieszkam” – przyznała Martyna. Żadne dziecko nie powinno się wstydzić swojego domu. Szczególnie, ze Martynka i jej mama przeszły naprawdę wiele, wykazały się ogromną odwagą i zasługują na spokojny, bezpieczny dom. To zmotywowało nas do działania! A był to jeden z najtrudniejszych remontów w historii programu, nie ze względu na stan budynku, ale jego położenie. Samochody ślizgały się po gliniastej, krętej drodze. Na szczyt nie dała rady podjechać żadna ciężarówka. Materiały budowlane musiała wciągnąć koparka. Czy udało nam się spełnić marzenie pani Jadwigi i jej córki, o nowym, bezpiecznym domu, do którego będą mogły zapraszać gości? Mamy nadzieję, że tak! Martyna: „Nie mogę się doczekać tego, aż przyjedzie do mnie moja przyjaciółka. Jestem bardzo szczęśliwa” . Teraz już tylko goście będą musieli wdrapać się na tę górę...

Eurowizja 2021. Edyta Górniak kontra Rafał Brzozowski
Sonda
Czy oglądasz Nasz Nowy Dom?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki