Nasz nowy dom: pani Justyna nie żyje, była samotną matką. Co teraz dzieje się z jej dziećmi?

2022-01-07 22:35

Jakiś czas temu Polsat przypomniał historię pani Justyny, która wzięła udział w programie "Nasz nowy dom". Kobieta samotnie wychowywała dwie córki, które miały wówczas 12 i 10 lat. Wielu zaczęło zastanawiać się, co stało się z dziewczynkami po śmierci ich mamy. Katarzyna Dowbor, nie chcąc obnażać ich z prywatności, dosyć niechętnie wypowiedziała się na ten temat. Nieco więcej zdradziła producentka programu. Poznajcie szczegóły.

Nasz nowy dom: pani Justyna nie żyje, była samotną matką. Co teraz dzieje się z jej dziećmi?

i

Autor: Polsat Nasz nowy dom: pani Justyna nie żyje, była samotną matką. Co teraz dzieje się z jej dziećmi?

Ponad dwa lata temu ekipa programu "Nasz nowy dom" wyremontowała dom pani Justyny. Kobieta zmagała się z rakiem, przeszła amputację piersi. Kiedy była u niej ekipa Katarzyny Dowbor, lekarz przekazał jej wiadomość o bardzo ostrym nawrocie choroby.

- Mam przerzuty do śródpiersia, wątroby i kości - mówiła pani Justyna w programie "Nasz nowy dom".

Niestety, kobieta nie zdążyła nacieszyć się wyremontowanym przez Polsat domem. Zmarła dwa miesiące później, jeszcze przed emisją odcinka w telewizji. W związku z tym na koniec programu z jej udziałem, widzowie zobaczyli klepsydrę.

NIE PRZEGAP: Katarzyna Cichopek wyleci z "Pytania na śniadanie"?! Ponoć wylądowała NA DYWANIKU! Szokujące szczegóły!

Wtedy to właśnie Katarzyna Dowbor zamieściła w sieci poruszający wpis. 

- Pani Justyna dwa miesiące po zamieszkaniu w nowym domu przegrała niestety walkę z rakiem. Tyle miłości dawała swoim córeczkom... Będziemy o niej pamiętać - napisała prowadząca programu "Nasz nowy dom".

W związku z tym, że pani Justyna samotnie wychowywała dwie córki: 12-letnią wówczas Wiktorię i 10-letnią Amelię, wielu fanów programu zaczęło zastanawiać się, co się z nimi stało. Teleshow ustaliło, że dziewczynki trafiły pod opiekę rodziny, która nie chce, by o niej mówiono. Katarzyna Dowbor przyznała, że interesowała się losem córeczek pani Justyny, chce jednak uszanować ich prywatność.

NIE PRZEGAP: Sfotografowali Joannę Liszowską bez peruki i doczepianych włosów! Na widok tego, jak wygląda PADNIECIE! [ZDJĘCIA]

- Dziewczynki mają opiekę rodziny, która jednak nie chciała brać udziału w nagraniu i tym bardziej nie chce, byśmy mówili o niej teraz - ucięła Katarzyna Dowbor.

Nieco więcej zdradziła producentka programu "Nasz nowy dom", która wyjawiła, że po śmierci mamy dziewczynki były w fatalnym stanie i zostały otoczone opieką psychologiczną.

- Jedynie co mogę przekazać, to uspokoić, że córeczki pani Justyny są pod opieką psychologa i rodziny - powiedziała Olga Toporowska.

Sonda
Lubisz program "Nasz nowy dom"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają