Ekipa programu "Nasz nowy dom" w Podzamczu dokonała kolejnego cudu. Tym razem metamorfozę przeszło mieszkanie pani Anety - samotnej matki, która wychowuje córkę oraz siostrzenicę. Kobieta ciężko pracowała, by móc kupić własne lokum. Gdy w końcu się udało, okazało się, że zabrakło jej pieniędzy na wykończenie. Niestety mieszkanie wymagało całkowitego remontu. Dziewczynki marzyły o własnym pokoju z biurkiem i wygodnymi łóżkami.
Nasz nowy dom w Podzamczu - sąsiedzi nie zgodzili się na remont nocą
Tym razem dodatkową trudność stanowiło to, że budowlańcy mieli ograniczony czas na remont, ponieważ sąsiedzi nie wyrazili zgody na to, aby prace budowlane odbywały się nocą. Nie zburzyło to jednak entuzjazmu Martyny i Artura, którzy od razu zabrali się do pracy.
W czasie programu nie obyło się bez wzruszających wyznań. 11-letnia Oliwka, córka siostry pani Anety, popłakała się przed kamerą, gdy wspominała przeszłość. Dziewczynka była wychowywana przez alkoholiczkę. Ostatecznie opiekę nad Oliwią przejęła jej ciocia - Aneta.