Ekipa programu "Nasz nowy dom" odwiedzi 51-letnią panią Marię. Wraz z 13-letnią córką Magdą, pani Maria mieszka w zrujnowanym domu w Jastrzębnej. Budynek wymaga generalnego remontu, ale właścicielka nie może sobie na to pozwolić.
Kobieta została sama z dzieckiem, gdy jej mąż zmarł na raka wątroby i trzustki. Dziewczynka była bardzo związana z ojcem. "Był bardzo czuły, ciepły. Wszędzie gdzie on jeździł, to ja z nim jeździłam" - mówi o ojcu.
Panie żyją w strasznych warunkach. W domu nie ma ogrzewania ani kanalizacji. W czasie zimy kobiety muszą rozbijać bosakiem lód w studni, żeby wyciągnąć wiadro wody do mycia. - Przy minus 20 stopniach woda zamarza - mówi pani Maria. Kobiety korzystają z walącego się wychodka.
"Chciałabym najbardziej mieć swój własny pokój, zaprosić koleżanki i kolegów" - mówi Magda... Czy ekipa programu "Nasz nowy dom" spełni to marzenie?