Mała Natalia Kukulska tamtego dnia czekała na mamusię na lotnisku. Miała zaledwie 4 latka. Nie wiedziała, co się wydarzyło, ale nigdy już nie zobaczyła mamy. Do dziś czuje pustkę i żal.
NIE PRZEGAP: Beata Tadla prawie straciła życie. Przyjęła ostatnie namaszczenie. Jej syn ujawnił wielki dramat. Wstrząsające szczegóły
"To już 41 "14 marców" bez niej. Ta odwrotność cyfr, ta ironia losu, gdy jesteś na szczycie zawodowym i wszystko się zatrzymuje z hukiem... gdy już lądujesz, widzisz swój cel ale jest on brutalnie skreślony na zawsze. Tyle planów, tyle oczekiwań, tyle niepewności w sobie i tak wiele radości na ukojenie tęsknoty po 3 miesiącach nieobecności. Staram się nie wracać do tego często. Nie wyobrażać, bo nie sposób przerobić to w sobie. Tak miało być? Może… Wierzę, że w ogólnym życia rozrachunku wszystko się układa w całość, ale żal, ból, tęsknota będą już zawsze cichymi kompanami" - napisała Natalia Kukulska w sieci w okazji rocznicy śmierci mamy.
ZOBACZ TAKŻE: Natalia Kukulska w ogromnej żałobie. Żegna aż dwie osoby. Trudno powstrzymać łzy
"Dziękuję za pamięć - te szczere, piękne gesty, których dajecie cały czas tak wiele. Siła oddziaływania tego, co zostawiła po sobie moja mama, jest cały czas ogromna. Kolejne pokolenia sięgają do jej twórczości, co jest dowodem na to, że nie jej tragiczna historia tylko głos, przekaz i repertuar stanowią o tej sile. I niech to trwa. Niech Anna Jantar trwa" - napisała we wzruszającym wpisie Natalia Kukulska.