Natalia i jej mąż są perfekcjonistami. Wszystko, czego się podejmują, musi być wykonane na 100%. Często wymaga to od nich poświęceń, za które omal nie zapłacili wysokiej ceny.
- Do niedawna było nią wspólne odreagowanie, czasem przy winku, ale to droga, która prowadzi donikąd - wyznała Natalia cytowana przez "Na żywo". - Na szczęście nie wpadliśmy w alkoholizm, ale mieliśmy złudne poczucie naprawiania problemów - dodała.
- Wszystko się cudownie ułożyło. Mam wspaniałych teściów. Oczywiście nasze życie nie jest usłane wyłącznie różami. My się też kłócimy. Zdarzały się nam też napięcia, ale to, co nas łączy, jest tak ważne, że chyba nie pozwolimy sobie pójść w złą stronę - przyznała ze szczerością gwiazda.
Co ciekawe, jej mąż ceni sobie spokój, który udało im się wypracować.
- Jak mu coś nie pasuje, komunikuje to. Nie jest pod kapciem - śmieje się artystka. - Nie lubię stać na pierwszym planie. Cenię sobie, jak Shrek, swoje ‘bagienko’ i mam swoją perkusję, za którą chętnie się chowam - dodał Michał.
Para idealna?