Natalia Kukulska przez dłuższy czas nie komentowała sprawy konfliktu z Piotrem Kukulskim. Ostatecznie zmieniła zdanie:
- Nie dam się sprowokować pomówieniom i wejść w bazarową dyskusję. Musiałabym powiedzieć zbyt dużo - wyznała wokalistka w rozmowie z dziennikarką "SHOW".
Przypomnijmy: Kukulski stwierdził, że Natalia "nie jest dobrym człowiekiem". Dlaczego? Podobno Natalia nie powiedziała mu o koncercie poświęconym pamięci ich ojca, który ma się odbyć na festiwalu w Opolu. Kukulski twierdził, że nie mógł brać udziału w organizacji tego wydarzenia.
Natalia Kukulska przedstawia swoją wersję zdarzeń, zupełnie inaczej: - Proponowałam spotkanie. Wolał huczeć w mediach - twierdzi Kukulska i dodaje, że Piotrek powiedział jej, że na koncercie nie chciałby wystąpić, bo "nie wie, jaka mogłaby być jego rola". Zaznaczyła też, że "organizatorzy złożyli jej propozycję, kierując się jej doświadczeniem zawodowym".
Kukulska uważa, że całe to zamieszanie odbija się na jej rodzinie. - Bardzo to wszystko przeżywa moja babcia, która odbierała dziesiątki telefonów od znajomych i przyjaciół naszej rodziny. Wszyscy są oburzeni.