Ostatnio polskie gwiazdy maja nową modę: płaczą po znanych postaciach, a o swoim smutku opowiadają publicznie. Tak było z Paulem Walkerem, a teraz jest z Hoffmanem.
Na swoim Facebooku Natalia Lesz napisała: „Philip Seymour Hoffman był jednym z moich ulubionych aktorów, jak i cenionym wykładowcą na mojej uczelni”. Chodzi o uczelnię Tisch School Of The Arts, którą Lesz ukończyła, a Hofman był w niej wykładowcą. Zdaniem Natalii był on aktorem wyróżniającym się na tle hollywoodzkich amantów, postacią charakterystyczną i wyjątkową.
Czytaj: Nie żyje zdobywca Oscara. Philip Seymour Hoffman znaleziony martwy w mieszkaniu