"Super Express: - Jak trafiłaś do serialu "Plebania"?
Natalia Lesz: - To zabawna historia. Na jednej z imprez opowiadałam znajomemu, że aktorstwo to moje hobby i nawet mam wykształcenie aktorskie - 5 lat na uniwersytecie w Nowym Jorku. Znajomy mi odpowiedział, że uwierzy, gdy pójdę na jakiś casting i go wygram. Podjęłam zakład. Poszłam na casting, gdzie wyłaniano osobę, która zagra Agnieszkę w "Plebanii" i wygrałam.
Przeczytaj koniecznie: Natalia Lesz: Odchudzanie to głupota
- Ale nie traktujesz tego jako zabawy?
- Wręcz przeciwnie. Po wygranym castingu okazało się, że żarty się skończyły, bo nie jest to gościnny epizod, ale poważna rola. I choć czeka mnie zawodowo bardzo intensywny i emocjonujący czas - wiosną wydaję płytę - na planie dam z siebie wszystko.
- Kogo grasz?
- Agnieszkę, która jest moim totalnym przeciwieństwem. To egoistka po trupach realizująca swoje cele. Korzysta ze swej kobiecości,lubi bawić się mężczyznami. Wydaje się, że nie jest zdolna do prawdziwej miłości. Pożąda przygód i życia na poziomie, czego dotąd nie dane jej było skosztować. Z czasem jednak będzie ewoluować, co - jak myślę - będzie ciekawym zadaniem aktorskim.
Plebania, TVP 1, pn.-pt., godz. 17.25