Natalia Lesz wzbudziła sporo kontrowersji i wywołała szok wielu fanów. Co się stało? Gwiazda zamieściła zdjęcie na Facebooku, na którym chwali się czapką. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że na czapce znajduje się komunistyczny symbol - sierp i młot.
Pikanterii dodaje fakt, że Natalia jest ambasadorką Gruzji, co zauważył jeden z jej fanów: - z symbolem komunistycznym, ambasadroka Gruzji którą niedawno Rosja najeżdżała ? nie kumam tego - napisał w komentarzu pod zdjęciem. Inny fan był znacznie ostrzejszy i nie przebierał w słowach: - Ja p******e ;/ patologia, nie wiesz co znaczą te symbole czy jestes tak tępa? - napisał oburzony.
Jednak Natalia nic nie robiła sobie z ostrych słów fanów. Najpierw zakpiła i spytała, czy nie jeżdżą do Niemiec (jakby nie zrozumiała, o co chodzi), a potem podkreśliła, że zdjęcie jest "żartem". Zarzuciła również brak dystansu swoim fanom, na co jeden z nich zareagował: - nie myl dystansu z brakiem wiedzy historycznej - napisał.
Co o tym sądzicie? Czy Natalia rzeczywiście powinna odświeżyć swoją wiedzę historyczną?