Natalia Niemen: Szukała ulgi w butelce
Córka Czesława Niemena, Natalia Niemen poszła w ślady ojca. Muzyką zajmowała się od dzieciństwa. Ojciec chwiał wykształcić ją na skrzypaczkę operową. Uczęszczała do szkoły muzycznej. Śpiewać na scenie zaczęła w połowie lat 90. Występowała m.in. w chórkach u Natalii Kukulskiej. Jej debiutancka płyta, "Na opak", ukazała się w marcu 1998 roku. Kilka miesięcy później wystąpiła na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.
Przez wiele lat była związana z protestancką wspólnotą w Poznaniu. Występowała w chrześcijańskim zespole u boku męża, Mateusza Otremby, który jest synem pastora i byłego prezesa fundacji Młodzież dla Chrystusa. Małżonkowie doczekali się dwóch synów oraz córki. W 2020 roku Natalia porzuciła chrześcijaństwo.
Natalie Niemen niedawno udzieliła wywiadu Żurnaliście. Opowiedziała o bardzo trudnym okresie w swoim życiu. W 2004 roku Czesław Niemen zmarł na raka, co bardzo odbiło się na jego bliskich, w tym córce. Chociaż była we wspólnocie ludzi wierzących, to czuła się bardzo samotna.
Ponieważ musiałam być w środowisku kościelnym o rysie sekciarskim, ponieważ byłam samotna, ponieważ jak to się mówi w psychologii "nie miałam zasobów zewnętrznych". Nie jest nikt w stanie funkcjonować w taki sposób - powiedziała Żurnaliście.
Z czasem jej stan psychiczny coraz bardziej się pogarszał. Brakowało jej ojca oraz bliskich, którzy zostali w Warszawie, do tego uważała, że jest kiepską mamą dla swoich synów. Zaczęła szukać zapomnienia w butelce.
Codziennie płaczę, że źle traktuję synów. Wydaje mi się, że nic przede mną, nikt mnie nie rozumie. Szukałam ulgi. W taki sposób próbowałam sobie radzić - wspominała.
Zobacz również: Natalia Niemen znowu się wściekła. Nie owijała w bawełnę
Natalia Niemen: "To zawsze było po cichu, jak nikt nie patrzył"
Z nałogiem poradziła sobie sama. W pewnym momencie jej organizm zaczął wysyłać "sygnały ostrzegawcze". Do przełomu doszło, gdy zachorowała na grypę i pewnego dnia poczuła się bardzo źle. Była wtedy sama z dwójką małych synów, którzy wystraszeni zawołali sąsiadkę. Kobieta zadzwoniła na pogotowie.
I potem wylądowałam u neurologa i tam zrobiono mi badania, pan powiedział "no jeśli pani pije, to niech pani nie pije, bo tutaj te epizody padaczkowe były i to nie służy" i ja się przestraszyłam. Także rzeczywiście takie zderzenie z ciężarówką było - mówiła Niemen.
Krótko potem okazało się, że jest w kolejnej ciąży i nawet przez głowę jej nie przeszło, by sięgnąć po kieliszek. Niestety, po kilku latach nałóg znowu dał o sobie znać. Znowu zaczęło ją ciągnąć do alkoholu i zaczęła po trochu popijać.
Ale później po kilku latach nadal moje ciało szukało ulgi i przez 2-3 lata jeszcze popijałam sobie. To zawsze było po cichu, jak nikt nie patrzył. Bo szukałam tej ulgi - przyznała Natalia Niemen.
Organizm piosenkarki znowu postanowił ją przestrzec. Gdy zaczęła mieć problemy z sercem, wystraszyła się, że umrze. Uświadomiła sobie, że ma małe dzieci i nie może ich zostawić. Do tego jest jeszcze tyle marzeń i planów do spełnienia. Nie chciała tego stracić. Jak stwierdziła, nie pije od 2022 roku.
Zobacz również: Tomasz Ciachorowski pił dzień w dzień. "Robiłem różne rzeczy, o których wolałbym zapomnieć"
Czeslaw Niemen gwiazda, która nie gaśnie