Natalia Siwiec całą swoją karierę oparła na perfekcyjnej figurze i alabastrowej cerze. Po latach bycia modelką dorobiła się nawet własnej marki lakierów do paznokci oraz kosmetyków do makijażu. Na Instagramie często pozuje w wersji "bez makijażu", jak i inne gwiazdy, które w czasie pandemii koronawirusa przeżywają prawdziwe dramaty: siedzą w luksusowych domach, nie mogą chodzić na imprezy albo nawet do kosmetyczki. Nic, tylko współczuć.
To gwiazdy robią w czasie kwarantanny [ZDJĘCIA]
Dlatego wiele celebrytek postanowiło zrezygnować z ciężkiego mejkapu oraz zacząć dbać o cerę na własną rękę, bez specjalistycznych kosmetyków czy laserów dostępnych w gabinetach. Cóż, skutki są różne, o czym właśnie przekonała się Natalia Siwiec. Celebrytka pokazała się na Instagramie bez makijażu - prowadziła rozmowę na żywo z trenerką rozwoju osobistego, gdy nagle "opadła maska". I to dosłownie: na wideo nie można już było zastosować takich filtrów, jak na zdjęciach. Fanom ukazała się twarz Natalii cała w plamach, z nierównym kolorytem...
Fanki zaczęły delikatnie pisać, że Natalia Siwiec wygląda "trochę inaczej" niż na wszystkich pokazywanych zdjęciach... Celebrytka pospieszyła z wyjaśnieniem, że te plamy to efekt terapii retinolem, którą powinno stosować się zimą, ale ona i tak siedzi w domu, więc upiększa się teraz.
Wierzycie w to? Zobaczcie zdjęcia demaskujące idealną Natalię:
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj >>>