W środę późnym wieczorem internet obiegły zdjęcia prezentujące produkt firmowany twarzą Miss Euro 2012. Produktem było serum rozświetlające miejsca intymne!
To nowość na polskim rynku, krem miał pomóc użytkowniczkom, które zdecydują się na zakup, rozjaśnić skórę miejsc intymnych. Szybko skontaktowaliśmy się z Panią Natalią, która był równie zaskoczona wykorzystaniem swojego wizerunku do tej reklamy co my.
- Nigdy nie zgodziłam się na branie udziału w tej kampanii, nie wiem co to za produkt i pierwszy raz o tym słyszę, teraz od was - mówiła zdezorientowana Siwiec.
Na dalszy bieg wypadków nie trzeba było długo czekać, szybko pojawiło się oficjalne oświadczenie jednak zdjęcie produktu zaczęło żyć już własnym, internetowym życiem.
„Działając jako menadżer Pani Natalii Siwiec, wyjaśniam, że moja Klientka nigdy nie wzięła udziału w sesji reklamowej produktów Dr Maria Gerard”... pisała w oświadczeniu menadżerka Natalii dodając
„Jednocześnie informuję, że Pani Natalia Siwiec nigdy nie wyraziła zgody na wykorzystanie jej imienia , nazwiska i jej wizerunku dla potrzeb kampanii reklamowej przedmiotowej firmy ….”
Perfidia kogoś kto wykorzystał wizerunek fotomodelki jest tym większa, że od jakiegoś czasu słyszy się o kampanii reklamowej kosmetyków, których twarzą została Natalia. Dokładnie jest to brytyjska marka Beuty Lab, a całość marketingowych działań ma ruszyć za kilka dni, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.
- Wchodzimy na drogę sądową z paragrafu 23 i 24 kodeksu cywilnego, wysokość odszkodowania jeszcze nie jest znana musimy ocenić starty, tym bardziej ze Natalia jest w trakcie kilku kampanii reklamowych i rozmów z jedną ze stacji telewizyjnych- mówi Katarzyna Fila menadżerka gwiazdy.