Jakiś czas temu Natalia Siwiec poinformowała fanów, że wybiera się na dłuższy wyjazd do Meksyku. Celebrytka zatrzymała się wówczas w Tulum. Wraz z najbliższymi chętnie korzystała z dostępnych atrakcji, choć te nie zawsze podobały się kilkuletniej córce Siwiec, na co zwracali uwagę także internauci.
Przed kilkoma dniami celebrytka uprzedziła fanów, że na jej profilu na Instagramie ponownie zaczną pojawiać się treści sponsorowane, które są jednym z jej źródeł zarobku. Jak mówiła Natalia Siwiec, dzięki temu będzie w stanie w dalszym ciągu nieść pomoc ludności ukraińskiej. Krótko po tym ogłoszeniu celebrytka opublikowała wpis, który powstał we współpracy z producentem termometrów.
Nasze życie toczy się dalej, pomagamy ale jednocześnie dbamy o nasze dzieci. Jedno z najważniejszych urządzeń w naszym domu to termometr - brzmi fragment opisu pod zdjęciem.
Na fotografii, którą opublikowała celebrytka, można zobaczyć, jak mierzy ona temperaturę swojej córce, Mii (o której wspomina również w treści posta), reklamowanym przez siebie urządzeniem. Komentarze pod wpisem stworzonym przy współpracy z producentem termometrów zostały przez nią wyłączone.
Sprawdź również: Natalia Siwiec pokazała dom w Meksyku. Za tydzień w nim zapłacono 100 tys. zł! [ZDJĘCIA]
Co sądzicie o publikowaniu tego rodzaju treści przez celebrytów?
Zobaczcie gorące zdjęcia Natalii Siwiec z upalnego Meksyku!