Natalia i Marek to uczestnicy 4. sezonu "Sanatorium miłości", których połączyło gorące uczucie. Zakochani przyjechali do Polanicy-Zdroju jako single, a opuścili ją już jako para. Widzowie byli świadkami wielu romantycznych sytuacji między tą dwójką, m.in. randek czy wyznań miłości. Marek nie zdecydował się jednak na tak odważny krok jak Piotr, który oświadczył się wybrance swojego serca w odcinku finałowym programu. Stało się to kilka miesięcy po zakończeniu nagrań do "Sanatorium miłości", w kwietniu 2022 roku. Marek prosił Natalię o rękę na mostku kapitańskim w Rewie. Nie obyło się bez drobnych wpadek - mężczyzna kupił za duży pierścionek. To jednak nie zepsuło tej romantycznej chwili. Seniorzy wspominają ją z uśmiechem na ustach i rozmarzeniem w oczach. Obecnie nie mają jednego wspólnego mieszkania. Marek jeździ do Głogowa, gdzie mieszka Natalia, a seniorka odwiedza ukochanego w jego rodzinnym Gdańsku.
- Pomieszkujemy raz tu, raz tam. Na razie nam to nie przeszkadza, ale myślimy już o tym, żeby się na coś zdecydować - powiedziała Natalia Telemagazynowi.
Niestety, zakochanych wkrótce czeka rozstanie. Na szczęście nie potrwa ono długo.
- Latem czeka nas krótka rozłąka. Marek musi się rehabilitować, ja jestem seniorką pracującą. Jadę do Niemiec, do zaprzyjaźnionej rodziny, by dorobić nieco grosza - dodała w rozmowie z tym samym portalem.
Marek, gdy tylko zakończy rehabilitację, zamierza odwiedzić ukochaną w Niemczech. Nietrudno zauważyć, że uczucie tej dwójki jest bardzo silne. Rozstanie z pewnością nie zmieni na gorsze ich związku, a jedynie wzmocni to, co już udało im się zbudować.