Najnowszy numer dwutygodnika "Viva" szokuje nie tylko nas. To w końcu pismo o gwiazdach, a nie miesięcznik dla panów. Skąd zatem pomysł, by niemal całkowicie rozebrać ciężarną Nataszę i umieścić jej zdjęcie na okładce?
Wydaje nam się, że gwiazdka pozazdrościła podobnych sesji zdjęciowych znanym hollywoodzkim celebrities. Bardzo podobne fotografie, w zaawansowanych ciążach, zafundowały sobie Demi Moore (na okładce "Vanity Fair" na początku lat 90.), Britney Spears ("Harper's Bazaar") i Christina Aguilera ("Marie Claire"). Zdjęcie Urbańskiej najbardziej przypomina nam to zrobione Britney. Czyżby Natasza chciała dorównać pannie Spears. A może marzy o podobnej karierze?
O Urbańskiej było głośno kilkanaście tygodni temu, gdy wzięła ślub z Januszem Józefowiczem. Później jeszcze wystąpiła w programie "Fort Boyard" i zniknęła. Plotki o ciąży potwierdziła dopiero, gdy była pewna, że dziecko jest zdrowe. Taka taktyka nam się podobała. To, co pokazała w "Vivie", zdecydowanie wolelibyśmy zapomnieć.