Janusz Józefowicz jest miłością jej życia. Natasza Urbańska poznała go, gdy miała zaledwie 13 lat. Już wtedy zrobił na niej ogromne wrażenie.
- Dostałam się do teatru jako tancerka, mając 17 lat. To było cudem. Pierwszy raz próbowałam dostać się do "Metra". Miałam 13 lat i pierwszy raz go zobaczyłam. Takich ludzi się nie zapomina - mówiła Natasza Urbańska w jednym z wywiadów.
NIE PRZEGAP: Poruszające wyznanie Nataszy Urbańskiej. Mówi o śmierci swojej i Janusza...
Jej fascynacja Januszem trwała, gdy zaczęli współpracę.
- Ja wierzyłam w to, że on będzie moim mężczyzną. Jeszcze nie teraz, ale czułam, że on to ten ktoś. Ktoś wyjątkowy - wyznała Natasza Urbańska po latach.
Ich uczucie rodziło się powoli. A gdy zostali parą, Nataszy nie było łatwo. W teatrze Buffo musiała zmierzyć się z komentarzami, że jest faworyzowana, bo jest partnerką dyrektora. Ciężką pracą udowodniła jednak, że zasługuje na swoje główne role. Gdy zaczęli pojawiać się w telewizji, znów spadł na nich hejt.
ZOBACZ TAKŻE: Rodowicz ujawniła kulisy zdrady męża. Ostra reakcja Dużyńskiego
- Przeszliśmy z Januszem wyboistą drogę, bo mieliśmy czas mocnego hejtu po "Przebojowej nocy" (show Telewizji Polskiej - przyp. red.). Wtedy internet zaczął się mocniej rozwijać. To nas jeszcze bardziej nas połączyło, bo ja mu dawałam siłę i on mi dawał siłę. Dość mocno się wspieraliśmy i nadal tak jest - zapewniła właśnie Natasza Urbańska w rozmowie z Plejadą.
Jednak w ostatnich tygodniach kolorową prasę i internet zalały informacje, że Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz przechodzą kryzys. Zaczęto nawet spekulować, że parę czeka rozwód.
Skontaktowaliśmy się z artystką, która wymigująco odniosła się do spekulacji na temat jej związku.
- Plotki o kryzysie w naszym małżeństwie pojawiają się co jakiś czas już od kilku lat. Pozostawiam to więc po raz kolejny bez komentarza - powiedziała nam Natasza Urbańska.