Mówi się, że życie zaczyna się po 40. Natasza Urbańska (41 l.) tę magiczną cyfrę przekroczyła w połowie ubiegłego roku i twierdzi, że nie zauważyła u siebie wyraźnych zmian. Mało tego, jest zadowolona ze wszystkiego, co dostała od losu.
- Mam świadomość, że przekroczyłam magiczną czterdziestkę i coś powinno się odmienić. Z drugiej strony nie chcę niczego zmienić, bo moje życie jest naprawdę ciekawe i piękne. Każdego dnia realizuję swoje plany, wiem, czego pragnę. Mam wspaniałego męża i kochaną córkę, i pracę, która daje mi satysfakcję. Czego można chcieć więcej? Na ten stan umysłu pracowałam przez wiele lat - mówi "Super Expressowi".