Ten rok, a zwłaszcza jego końcówka, był dla Nataszy Urbańskiej bardzo udany. Artystka wygrała SuperSTARcie i stała się nową gwiazdą telewizji publicznej. Dlatego w tym roku Sylwestra spędzi na scenie na wielkim koncercie TVP we Wrocławiu.
Ale nie zawsze Natasza witała nowy rok przy blasku fleszy. W jednym z wywiadów zwierzyła się, że kiedyś spędziła Sylwestra w pociągu! I o dziwo, do dziś wspomina go jako jednego z najlepszych w swoim życiu!
- Jechaliśmy z moim mężem do Berlina, chcąc spędzić tam właśnie Sylwestra z naszym przyjacielem i coś się z tym pociągiem nie do końca dobrze ułożyło. I w Warsie spędziliśmy tego sylwestra, popijając herbatę i to było cudowne i tego sylwestra pamiętam, bo był inny, nieoczekiwany - opowiada w rozmowie z TVP.
W tym roku mąż Nataszy będzie musiał sam popijać herbatę przed telewizorem i podziwiać występy żony...
Zobacz też: Patricia Kazadi zaprasza na sylwestra do Krakowa
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail