W stolicy nie mówi się o niczym innym, jak o tym, że Natasza ma dość męża i chce odejść z jego teatru. Powodem jest to, że aktorka ma zamiar tylko i wyłącznie zająć się swoją karierą, która ostatnimi czasy nabiera coraz większego tempa. Zagrała w filmie "Bitwa Warszawska 1920", będzie prowadziła "Taniec z gwiazdami".
- Nigdy w życiu nie zostawię Janusza i nie odejdę z tego cudownego teatru. Tam się wszystkiego nauczyłam, więc czemu miałabym go opuszczać - mówi Natasza.
Nie opuści męża ani teatru
Nie ma też mowy, by piękną aktorkę zastąpiła Katarzyna Zielińska (32 l.), która również w Buffo stawiała swoje pierwsze kroki.
- Kasi życzę wszystkiego najlepszego. Mamy nowe projekty, więc może coś się kiedyś dla niej znajdzie - mówi Józefowicz w rozmowie z "Super Expressem". - Natomiast jeśli Natasza nadal będzie na to zasługiwać, to wciąż będzie gwiazdą Buffo - dodaje z przekorą.
A co, jeśli Urbańska otrzyma jakieś nowe ciekawe propozycje pracy?
- Na pewno z nich skorzysta. Nie będę miał nic przeciwko, wręcz przeciwnie, będę ją do tego namawiał - mówi stanowczo pan Janusz.