Natasza Urbańska narzeka na inflację! "Miałam kilkukrotnie większy ZUS do zapłacenia"
Jeśli chodzi o karierę, Natasza Urbańska nie ma ostatnio na co narzekać. Wokalistka pojawiła się w nowym show "Mask Singer", gdzie udało jej się wygrać Złotą Maskę i wypromować swoją muzyczną twórczość. Do tego wystąpiła w ekranizacji powieści Blanki Lipińskiej "365 dni". Aktorka i piosenkarka na problemy z pieniędzmi powinna więc generalnie nie móc narzekać. Ale czy aby na pewno?
Natasza Urbańska udzieliła wywiadu "Faktowi", w którym wyjawia, że jest przerażona inflacją i związanymi z nią podwyżkami cen. Narzekała także na konieczność płacenia wyższej składki ZUS oraz podatków. Stwierdziła nawet, że w obecnej sytuacji czuje się oszukana! Do tego wokalistka nie ukrywała, że obawia się o przyszłość i to, w jakim kierunku zmierzać będzie sytuacja gospodarcza kraju. Co miała na ten temat do powiedzenia? Przeczytacie poniżej!
Polecany artykuł:
Wszystko się stało mega drogie, to też czuje bardzo, po portfelu, ale przede wszystkim poza wydatkami, przerażają także podatki i ZUSy, to, że to tak drastycznie podskoczyły. Miałam kilkukrotnie większy ZUS do zapłacenia. (...) Ja ten podatek wyższy płacę, bo więcej zarabiam? Dlaczego? Bo się staram? Bo zasuwam, bo gram, bo się rozwijam, poszukuję i rzeczywiście pracuję dniami i nocami. I co, i ja teraz mam dodawać te pieniądze? - opowiadała z nutką żalu Natasza Urbańska.
Teraz mamy trudny czas. Wojna za naszą granicą jeszcze dołożyła. Wcześniej COVID też zrobił swoje. Myślę, że ten kryzys dopiero się zaczyna. I my sobie jeszcze nie zdajemy sprawy z tego, jak te stopy procentowe i opłaty jeszcze będą rosły. - wygląda na to, że Natasza Urbańska nie robi sobie dużych nadziei, jeśli chodzi o sytuację związaną z inflacją. Wesoło to nie jest!
Natasza Urbańska nie zwalnia tempa. Udowadnia, że kobiety po 40-stce wciąż są sexy! Więcej gorących zdjęć w naszej galerii poniżej.