Paweł i Łukasz z rodzinami mieszkają po sąsiedzku - pod Bielsko-Białą. Paweł w Straconce, Łukasz w Łodygowicach.
- Na motorze do brata śmigam w 5 minut - mówi Paweł.
- Czy widujemy się często prywatnie? - śmieje się Łukasz. - Przy wszystkich uroczystościach rodzinnych, a jest tego trochę.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE - Uwaga! Golec na motorze! - Golec urządza nowy apartament (galeria!) |
Obaj w swoich włościach zamieszkali w 2004 roku. Oba domy mają taką samą powierzchnię - po 350 metrów kwadratowych. I ciekawostka! Obaj panowie mają w garażu audi Q7.
Paweł zapytany o ulubione miejsce zdradza, że to kuchnia, a tam... okolice ekspresu do kawy.
- Uwielbiam dobrą kawę. Tam się odnajduję - śmieje się muzyk.
Inne "przyjazne" Pawłowi miejsca? - Taras i ogród, gdzie mam zrobiony system nawadniający z wodospadem. Super tam odpoczywam. No i przy perkusji. Przecież moje pierwsze muzyczne kroki były właśnie z nią związane.
Łukasz zapytany o to samo bez namysłu odpowiada: - Ulubione miejsce? Fotel bujany w salonie. No i studio.
Okazuje się, że obaj bracia Golcowie lubią gotować. Łukasz jest specjalistą od ryb pod wszelką postacią. Paweł głównie lubi grillować. Ma grilla obok domu i własną wędzarnię.
Wyjatkowe zdjęcia: Tak mieszkają Golcowie
Wszyscy wiedzą, że bracia Golcowie mają kochankę - jest nią kultura ludowa. To ich wielka pasja. Wydają książki, zbierają różne przedmioty. Paweł m.in. repliki broni zbójeckiej, Łukasz "kopie" oryginalnych kożuchów - te prawdziwe podarował muzeum.
Czy jest to ich dom ostatni? Paweł Golec mówi, że nie, że jeszcze dom wybuduje.
- Tam dom twój, gdzie rodzina - mówi, zresztą prawdę. Łukasz natomiast twierdzi: - Tak, to moje miejsce. Tylko studio jeszcze rozbuduję.