Naya Rivera, 33-latka znana głównie z serialu "Glee", odpoczywała z niespełna pięcioletnim synkiem nad jeziorem Piru w Kaliforni. 8 lipca znaleziono chłopca śpiącego na łodzi, jednak nie nie było z nim matki. Na podkładzie znaleziono za to kamizelkę ratunkową, więc zaczęto podejrzewać, że Naya Rivera wypadła za burtę i utonęła. Podjęto akcję poszukiwawczą, ale aktorkę uznano za zaginioną.
Naya Rivera nie żyje?! Gwiazda "Glee" UTONĘŁA, pływała z maleńkim synkiem. STRASZNA ŚMIERĆ
Naya Rivera, gwiazda "Glee", wypadła z łódki. Wcześniej miała problemy z prawem
Naya Rivera była aktywna na Instagramie, gdzie pokazywała naprawdę odważne i gorące zdjęcia. Profil wciąż jest dostępny, a pod roznegliżowanymi fotografiami można przeczytać kondolencje zasmuconych fanów. Dzień przed domniemaną śmiercią Naya Rivera pokazała zdjęcie z synkiem, ciesząc się, że spędzają wakacje tylko we dwoje...
Zobaczcie: