Od czasu wyjścia z rosyjskiego aresztu Adam Darski dzieli się przeżyciami jakie mu towarzyszyły w czasie zatrzymania. Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu Darski i jego zespół zostali zatrzymani pod pretekstem złych wiz w Rosji. Muzycy nie mogli wystąpić na zaplanowanym koncercie, a co gorsza trafili do aresztu! Jak relacjonował zrozpaczony Darski noc w areszcie był prawdziwym piekłem!
Goły Nergal robił przysiady!
Niby klimaty piekielne powinny Nergalowi odpowiadać, ale okazuje się, że nie. Nie tylko skandaliczne warunki, czyli świeże ekskrementy na ścianach, ale i zachowanie przesłuchujących Behemot funkcjonariuszy utkwiło w pamięci Negrala: „Jeden z funkcjonariuszy, który nas przesłuchiwał, kazał nam rozebrać się do naga i robić przysiady”, żalił się Darski w rozmowie z TVN24, czytamy w serwisie stacji.
Negal uważa, że przysiady miały być po to, by upodlić zespół i poniżyć.
Jak stwierdził Darski rosyjscy funkcjonariusze nie pozwolili muzykom nawet na zabranie leków: „Sugerowaliśmy, że po złożeniu wyjaśnień pojedziemy do hotelu i tam poczekamy na posiedzenie sądu, ale powiedziano nam, że nie ma takiej możliwości. Nie pozwolili nam zabrać leków”. Dobrze, że w areszcie nie było kotła ze smołą, bo wtedy Nergal chyba by nie wytrzymał.
Czytaj: Diabeł Nergal o wizycie w rosyjskim PIEKLE „Ściany były WYSMAROWANE EKSKREMENTAMI”!