Już na samym początku rozmowy, Nergal odniósł się do afery, jaką wywołuje jego osoba: - Mam do kościoła polskiego i ludzi którzy stoją za nim, taki sado-maso stosunek... Medialne próbuje się mnie ukamienować, wiadomo, inkwizycja medialna.
Darski podkreślił też, że nie ma zamiaru się zmieniać. Odnosząc się do Kościoła zaznaczył, że posiada własną życiową przestrzeń i nie cierpi, gdy ktoś chce zawładnąć tym obszarem i próbuje mówić, co należy robić. Nergal uważa, że każdy ma wolną wolę i wybiera, to co mu się zwyczajnie podoba. On wybrał przykładowo lansowanie satanistycznych symboli: - Szatan jest jednym z najbardziej aktualnych symboli, dlaczego mam z niego nie korzystać?
Darski zapytany o zbliżające się święta, wyznał, że nie cierpi tego czasu. Nie uczestniczy w wigilijnej kolacji, irytuje go otoczka bożonarodzeniowych świąt. Z tego powodu co roku stara się wyjeżdżać z Polski, przeważnie gdzieś do ciepłych krajów.
Gdy Wojewódzki wspomniał o Wielkanocy, Nergal udał, że nawet nie wie, kiedy wypadają te święta...