Adam Darski i Doda tworzyli bez wątpienia jedną z bardziej kolorowych i kontrowersyjnych par show-biznesu. Gdy tylko zaczęli się spotykać, w mediach zawrzało. Większość nie wierzyła w związek lidera metalowej formacji z popularną wokalistką pop. Nie brakowało głosów, że miłość Dody i Nergala jest wyreżyserowana i jest rodzajem korzystnego układu. Jednak choroba Nergala i ogromne poświęcenie Dody sprawiły, że wielu ludzi naprawdę uwierzyło w ich związek.
Na rynku pojawiła się biografia zespołu Behemoth zatytułowana Behemoth. Konkwistadorzy diabła. Nergal opisuje w niej także szczegóły dotyczące swojego życia u boku Doroty Rabczewskiej.
- Myślę, że Dorota podczas mojej choroby w dużej mierze zrezygnowała z siebie. I ja i ona nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, jak wiele nas to siły kosztowało. Pewnie więcej ją, bo moje cierpienia były bardziej natury fizycznej. U istoty związku dwojga ludzie leczą kompromisy, a mam wrażenie, że nie w każdym aspekcie byliśmy na nie gotowi - napisał Nergal.
- Chcieliśmy zachować swoje miejsca, swoją przestrzeń życiową... Może nie powinienem tego mówić, ale już podczas choroby zaczęło do mnie docierać, że bardzo wiele z tej przestrzeni oddałem Dorocie albo po prostu wyzbyłem się pewnych rzeczy dla niej, nie dla siebie... Jednocześnie nie czując się z tym tak naprawdę komfortowo - wyznał Adam w biografii zespołu Behemoth.