To w takich klimatach obraca się obecny ukochany gwiazdy, Adam Nergal Darski (33 l.). Czyżby więc zawładnął on duszą Dody do tego stopnia, że zamienia swoje koncerty w prawdziwe horrory?
Przeczytaj koniecznie: Doda woli karierę niż ślub! Nie ma kiedy wyjść za Nergala (ZDJĘCIA+VIDEO!)
Toruń. Scena na ulicy Świętej Marii Panny, tuż obok kościoła. Na deskach skacze Doda, pod sceną trochę ponad 100 fanów. Głównie nastolatki. Po kilku minutach widzów jest już więcej, bo jak głosi plotka, zaczęto wpuszczać bez biletów.
Nagle różowy i słodki dotąd show gwiazdy przeradza się w horror. Najpierw Dorota śpiewa w trumnie. Ale to jeszcze nic. Chwilę później paraduje po scenie z kawałkiem zakrwawionego bydlęcego mięsa. To prawdziwe serce! Piosenkarka biega z nim po scenie, macha nad sobą, kładzie między udami, a na koniec miota w publiczność. Ludzie stoją jak wryci. Czegoś takiego jeszcze nie widzieli.
Co się stało z naszą Dodą? Czy to jakieś złe uroki? Czy złe wzory? Fakt, przecież od prawie pół roku piosenkarka jest narzeczoną Nergala, lidera grupy Behemoth. A w jego teledyskach oraz spektaklach scenicznych brodzenie we krwi i wśród piekielnych popiołów czy darcie Biblii to normalka. Dla wielu ludzi w Polsce Nergal to istny diabeł wcielony. Czyżby to on stał za przemianą Dody?
Patrz też: Tak zmieniała się Doda (ZDJĘCIA!)
Jednak artystka nie pokaże na razie swojego krwawego spektaklu reszcie Polski. Los zmienił jej plany. Zaledwie dwa dni po koncercie w Toruniu Doda napisała na swojej stronie internetowej: "Dzisiaj rano doznałam kolejnego urazu kręgosłupa, który tymczasowo mnie unieruchomił i uniemożliwił mi dzisiejszy występ. Tym bardziej jest mi przykro, bo wiele serca włożyłam w tę trasę i nie mogłam doczekać się, kiedy zaprezentuję Wam moje niespodzianki i spotkamy się wszyscy na koncercie... Jadę teraz do szpitala i marzę o tym, aby jak najszybciej postawić się na nogi".
Rzeczywiście. Doda od jakiegoś czasu boryka się z dolegliwościami kręgosłupa - ale czy to tylko przypadek?