Związek królowej popu i lidera piekielno-metalowej grupy Behemoth nabiera rumieńców. Niedawno Doda oświadczyła "Super Expressowi", że jest z Adamem, teraz on nie chcąc być jej dłużny przyznał, jak artystka jest kobietą bliską jego sercu.
- Bardzo się lubimy. Lubimy spędzać ze sobą czas i jest to bardzo poważna relacja - wyznał "Super Expressowi" Adam Darski.
Przyznał jednak, że choć oboje są piosenkarzami, nie rozmawiają o muzyce.
- Mamy zupełnie różne gusta - mówi "Nergal". - Chociaż ostatnio Dorotka pokazała mi taki zespół The Ting Tings i jest to świetna popowa muza. Ale ogólnie jest tak, że ona robi swoją muzykę i szanuje ją za to, a ja robię swoją. Ale to są zupełnie różne światy – wyjaśnia Darski.
Lider blackmetalowego Behemotha przyznał jednak, że powoli uczy się żyć w blasku fleszy.
- Jest to dla mnie coś nowego. Jednak wszedłem z pełną świadomością w tę relację i muszę się z tą burzą medialną wokół mnie liczyć - dodaje Adam.
Jak widać, Darski ma poważne zamiary wobec naszej królowej kiczu. Nic dziwnego, że brat Dody bardzo chciał go poznać. Dorotka w mig zorganizowała spotkanie w barze sushi. I jak widać na zdjęciach, panowie już się polubili.