Adam Darski w swojej książce Spowiedź heretyka. Sacrum Profanum sugeruje, że jego była dziewczyna ma najwyraźniej problem z samooceną. Nergal napisał, że po przeprowadzce do Warszawy, był zaskoczony jej zachowanie.
- Byłem gościem w cudzym domu. Wydzielono mi szafę i szczoteczkę do zębów, ale na tym moje miejsce się kończyło. Byłem przytłoczony. Z każdej ściany patrzyła na mnie Doda: figurka Dody, zdjęcie Doroty, obraz Doroty. Czułem się jak w muzeum, było mi coraz ciaśniej. - czytamy na Pudelku.pl.
Patrz też: Ryszard Nowak znowu pozywa Nergala: Patrzył, jak gwałcą fankę?
Darski wspomina także, że czuł się, jakby walił głową w wielki mur. Jednak trwał w tej sytuacji, bo był zakochany po uszy. Niestety wkrótce okazało się, że nie było warto. Muzyk z żalem stwierdza, że Doda bardzo go zawiodła, także podczas jego choroby.