Na sobotnim koncercie w Pensylwanii Nicki Minaj zaprosiła na scenę swojego partnera, Meek Milla, wołając: "Zróbcie hałas dla ojca mojego dziecka!". Widownia ucieszona radosną nowiną wiwatowała wniebogłosy. Plotkarskie media ogłosiły, że Minaj jest w ciąży i lawina ruszyła. Już po kilkunastu godzinach na profilach portali społecznościowych gwiazdy pojawiły się gratulacje. Jednak piosenkarka na nie nie odpowiedziała, co wydało się wszystkim trochę podejrzane. Sceptyczni fani zaczęli wysnuwać teorię, że Nicki powiedziała o dziecku, by wywołać wokół siebie szum.
Portal TMZ.com potwierdził to założenie. Okazuje się, że Minaj używa zwrotu "baby father" (ojciec dziecka), jako określenia... bliskiej jej osoby i nie oznacza "father of my baby" (ojciec mojego dziecka). Na obecnej trasie koncertowej ponoć już używała tego zwrotu dwukrotnie. Oprócz Meek Milla, ten zwrot z ust Minaj słyszy niejednokrotnie raper Lil Wayne, który jest jej serdecznym przyjacielem. Nie wyklucza to, że w przyszłości nie doczekamy się potomstwa Nicki i Meek Milla. Najpierw para jednak chce się pobrać. Poniżej prezentujemy wideo z sobotniego koncertu.
Zobacz: Beyonce i Jay-Z rozwodzą się?