Kidman pracuje obecnie nad muzycznym filmem "Dziewięć". Pomimo tego, że jej mąż jest muzykiem, aktorka nie chce korzystać z jego rad.
- Nie, niegdy przed nim nie zaśpiewam - powiedziała Nicole. - Mogę hedynuie coś zanucić w jego obecności, ale śpiewu w moim wykonaniu nie usłyszy - dodała. Dlaczego? Gwiazda wstydzi się swojego męża i boi się jego ewentualnej krytyki. - Keith jest bardzo stanowczy, jeśli chodzi o śpiew, poza tym bardzo muzykalny i uzdolniony - przyznała Kidman.
Naszym zdaniem, Nicole jest przesadnie skromna. Po pierwsze, wszyscy już słyszeli, jak śpiewała "Something stupid" z Robbiem Williamsem (34 l.), co okazało się przebojem. Po drugie, Keith jest tylko muzykiem country, a nie solistą opery narodowej.