Ledwo skończyła się 2. polsatowska edycja "Tańca z gwiazdami", a producenci programu zaczęli werbować uczestników do kolejnej. Już wcześniej informowaliśmy, że propozycję udziału dostała sama Maryla Rodowicz. Artystka wstępnie potwierdzała swój udział i nawet ekscytowała się wizją zmagań na parkiecie. Ostatecznie jednak zrezygnowała, bo... na nowej trasie koncertowej zarobi znacznie więcej niż na programie.
Maryla Rodowicz nie zatańczy w kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami"
Maryla mogłaby liczyć na najwyższą stawkę, bo aż 20 tys. zł za odcinek. Zakładając, że doszłaby do finału, na jej konto wpłynęłoby 200 tys. zł. To jednak trzy razy mniej niż Rodowicz zgarnie za akustyczną trasę koncertową, którą właśnie rozpoczęła. Koncerty sprzedają się jak świeże bułeczki, nic więc dziwnego, że zgłaszają się kolejni organizatorzy, zaklepując dogodne terminy. Maryla nie może więc poświęcić się ani treningom, ani wystpom na żywo.
Natomiast "Super Express" ustalił pierwsze nazwiska gwiazd zwerbowanych do "Tańca". Na parkiecie zobaczymy więc Radka Liszewskiego (38 l.) z zespołu Weekend, Annę Lewandowską (26 l.), żonę Artura Boruca - Sarę Mannei (30 l.), blogerkę Maffashion (27 l.) oraz wokalistkę zespołu Red Lips - Asię "Rudą" Czarnecką (26 l.).
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: 19-letnia Angel mówi wprost: Chcę być taką gwiazdą jak Maryla Rodowicz!