- Nie używajcie w tekstach takich słów, jak: gwiazdka, załamana, zrozpaczona, rozanielona. Piszcie po prostu Jolanta - takie słowa padły ostatnio z ust Joli.
Co więcej Jolanta próbowała wyjaśnić, jak ma się o niej pisać.
- Nie podoba mi się ton pisania o mnie. Robicie ze mnie idiotkę. Na chwilę obecną to mi nie odpowiada, bo zmieniam image - tłumaczy Rutowicz.
Wszystko wskazuje na to, że Jolanta żałuje swoich poczynań, wyskoków i skandali i chce zmienić swój wizerunek. W końcu każdy pamięta jak Jolanta zachowywała się w programie "Big Brother" czy "Gwiazdy tańczą na lodzie"... Kogóż nie bawiły historie z jej koniem, który został rzekomo porwany. Któż nie pasjonował się jej burzliwym romansem z Jarosławem "Bawidamkiem" Jakimowiczem (40 l.)? I te jej wszechobecne tipsy! I teraz co? Kto sobie wyobraża inną Jolę?