Nie ma SZANSY NA SUKCES bez Wojciecha MANNA. Dziennikarz OBRAZIŁ SIĘ na TVP, bo szukali dla niego DUBLERA

2012-03-28 4:45

Super Express zna kulisy upadku jednego z najpopularniejszych programów TVP 2 - "Szansy na sukces". Miliony telewidzów liczyły, że producenci dojdą jeszcze do porozumienia z prowadzącym Wojciechem Mannem (64 l.) i program będzie kontynuowany. Nic z tych rzeczy. Dziennikarz obraził się na dobre, a wszystko przez próby szukania jego dublera.

A miało być tak pięknie. Jeszcze tydzień temu, podczas pierwszych zawirowań wokół show, realizująca "Szansę na sukces" Elżbieta Skrętkowska zapewniała nas, że chciałaby, aby program doczekał swoich 20. urodzin, które wypadają w 2013 r.

Wszystko po tym, jak Wojciech Mann pokłócił się z produkcją i ogłosił, że kończy współpracę. Wydawało się, że to chwilowe przepychanki, które zakończą się zgodą lub w najgorszym przypadku zmianą prowadzącego. Ale nic z tych rzeczy. W swoim ostatnim oświadczeniu dyrekcja TVP 2 napisała:

"Uważamy, że bez udziału Pana Wojciecha Manna jako prowadzącego program traci rację bytu". I tak też się stanie, muzyczny show zniknie z ekranów.

"Super Express" dowiedział się, jak wyglądały ostatnie dni pracy nad tym niezwykle popularnym show. W miniony weekend miano nakręcić kolejne odcinki "Szansy". Jednak Mann strasznie się rozchorował, a nie jest tajemnicą, że bardzo źle znosi wszelkie dolegliwości.

- Nie mógł pojawić się na nagraniach. Prosił o zmianę terminu, bo przecież program ma nakręconych wiele odcinków do przodu. Nie pojawił się również w piątek w radiowej Trójce. Tam zastąpili go inni dziennikarze. Ekipa "Szansy na sukces" postanowiła nie przekładać nagrań, tylko zastąpić go innym prowadzącym - mówi osoba z TVP 2.

Jako dublera Manna wybrano dziennikarza i publicystę sportowego Wojciecha Jermakowa.

- Zastępstwo nie wypadło zbyt dobrze, a sam Mann strasznie się zdenerwował. Stwierdził, że skoro ekipa nie mogła na niego poczekać, przełożyć nagrania i robi takie numery po 19 latach współpracy, to on dokończy zaplanowane nagrania i rezygnuje z dalszej współpracy. Jednak wszyscy myśleli, że to tylko słowa rzucane w nerwach. Okazało się, że nie - mówi nasz informator.

Negocjacje trwały kilka dni, ale nikt i nic nie było w stanie skłonić Manna do powrotu. "Jako oficjalny powód, który można przyjąć albo nie, podałem to, że we śnie ukazał mi się Jan Paweł Woronicz (w Warszawie przy ulicy noszącej jego imię znajduje się siedziba TVP - przyp. red.) i powiedział do mnie: ťJuż czasŤ, i ja go posłuchałem" - w ten sposób Mann miał skomentować swoje odejście.

Szansa na sukces- zwycięzcy programu, którzy zrobili kariery

Nadawana jest w telewizyjnej Dwójce od listopada 1993 r. Jej laureatkami zostały m.in. Justyna Steczkowska (40 l.), Kasia Cerekwicka (32 l.), Kasia Stankiewicz (35 l.) i Anna Wyszkoni (32 l.). Jeden z ostatnio wyemitowanych odcinków "Szansy na sukces" w niedzielne popołudnie oglądało 1,7 mln osób.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki