Przez lata rozbawiał nas do łez. Marian Kociniak stworzył kultowe kreacje aktorskie, m.in. jako Franek Dolas w trzech seriach filmu "Jak rozpętałem drugą wojnę światową". Widzowie kochają go też za role w serialach "Janosik" czy hicie teatru telewizji "Igraszki z diabłem". Przez przeszło 50 lat był związany z warszawskim Teatrem Ateneum.
- To był wielki aktor. Jak każdy wielki aktor był istotnym elementem Teatru Ateneum. Był takim aktorem, że jak ja miałam premierę, to potrafił przyjść i dawać uwagi. Ale to było odbierane w taki sposób szalenie pozytywny, bo jego uwagi były potrzebne. Pomagał młodszym kolegom swoją obecnością. To też świadczy o jego wielkości. Marian Kociniak był naszym mistrzem... Ja odbierałam go jako szalenie czułego człowieka, chociaż wydawał się groźny. Był ciekawy, można było z nim podyskutować, nie zgodzić się. Był bardzo kolorową postacią - wspomina Małgorzata Pieńkowska (51 l.).
Aktor zmarł w nocy ze środy na czwartek w szpitalu w Warszawie. Od lat chorował, jednak największy ból poznał dopiero przed miesiącem, kiedy przyszło mu pożegnać ukochaną żonę Grażynę. Przez 50 lat wspólnego życia przeszli razem bardzo wiele. Doczekali się dwójki dzieci i czwórki wnucząt. Z chwilą jej śmierci stracił sens życia. - Przed pogrzebem mówił tylko o tym, że pogodził się ze śmiercią i już chce odejść. Nie chciał, aby bliscy i znajomi składali mu jakiekolwiek kondolencje. Nie chciał też żadnych kwiatów - opowiedział nam przed miesiącem znajomy Kociniaka.
Trudno się temu dziwić, tym bardziej, że to właśnie pani Grażyna opiekowała się schorowanym aktorem. W 2010 roku musiał poddać się operacji jelita grubego, która ustrzegła go przed rakiem. Od kilku już lat nogi odmawiały mu posłuszeństwa. - Pani Grażynka była bardzo opiekuńcza, bardzo dobrze się nim opiekowała, zajmowała. To była wzorowa żona pod każdym względem! - opowiada nam Laura Łącz (62 l.), która od lat znała Kociniaków i mieszkała tuż obok nich.
Marian Kociniak zostanie pochowany tuż obok ukochanej żony na cmentarzu Ewangelicko-Reformowanym w Warszawie. To tu na prośbę męża pani Grażyna wykupiła dla niego miejsce. Aktor nie spodziewał się, że jego żona zostanie tam pochowana jako pierwsza.
ZOBACZ: Najwybitniejsze role Mariana Kociniaka. Takim go zapamiętamy