Edyta i Czarek świata poza sobą nie widzą. I tak też było, gdy zakochaną parę spotkaliśmy na zakupach w warszawskiej galerii handlowej. Objęci leniwie spacerowali od sklepu do sklepu. Odwiedzili butik z bielizną i olbrzymi sklep z ubraniami. Ale wyglądało to tak, że to nie ciuchy były ich celem. Para najzwyczajniej szukała półek. Bo co i rusz Pazura i Zając chowali się między nimi, by jeszcze bardziej zbliżyć się do siebie. W zakamarkach sklepu ich usta natychmiast łączyły się w słodkim całusie. A ręce wprost nie mogły oderwać się od partnera.
W końcu para tak się rozochociła, że przestała się ukrywać. Edyta i Cezary całowali się na schodach, w sklepowych alejkach i przed wystawami.
Widać, że przyszli małżonkowie nie mogą żyć bez siebie i wciąż potrzebują bliskiego kontaktu. I dobrze! Edyta, która jest w ciąży, dzięki temu promieniała. Zmieniona fryzura i nieschodzący z twarzy uśmiech były najlepszym potwierdzeniem jej dobrego samopoczucia. Czarkowi, zachowującemu się jak zakochany uczniak, też było z tym do twarzy.
Aż miło było patrzeć! Gruchali niczym licealiści, którzy na chwilę urwali się spod czujnego oka opiekunów.