Jedyną rolniczką w siódmej edycji "Rolnik szuka żony" jest 27-letnia Magdalena z Wielkopolski. Razem z rodzicami i bratem prowadzi gospodarstwo, ale jej pasją jest również kosmetologia, więc bohaterka programu pracuje dodatkowo jako stylistka rzęs i paznokci. Od problemów ucieka na motorze, wtedy czuje się naprawdę wolna. Ma za sobą nieudane małżeństwo, ale głęboko wierzy, że dzięki programowi w jej życiu pojawi się dobry i wartościowy człowiek. Zaprosiła do swojego domu trzech przystojnych mężczyzn: Mateusza, Adama i Pawła. Niestety panowie z dnia na dzień coraz bardziej ją rozczarowują.
Dziewczyna rolnika REZYGNUJE Z PROGRAMU!? Mocne OSKARŻENIA w "Rolnik szuka żony7"
Kandydaci Magdaleny składają poważne deklaracje, które mijają się z rzeczywistością. W 5. odcinku musieli zmierzyć się ze sprzątaniem obory. Niestety panowie nie wykazali się pracowitością. Magda miała mieszane uczucia odnośnie zachowania swoich gości. Czuła się zawiedziona i popłakała się na wizji. Rolniczka nie ma już złudzeń i tak podsumowała pobyt gości w swoim domu: - Mam wrażenie, że oni po prostu się zakumplowali i traktują to jako fajny pobyt. Magdalena urządziła im konkurs siły i sprawności, w którym nagrodą będzie całus. O tym, kto zwycięży dowiemy się w najbliższą niedzielę. W 7. edycji "Rolnik szuka żony" do poważnego starcia doszło między rolnikiem Dawidem, a jego kandydatkami na żonę. Gospodarz zmierzył się z gorzką prawdą na swój temat.