Jan Englert po PIWIE wsiada za kierownicę- TŁUMACZENIE: Nie piję TYLE by się tym zajmować ZDJĘCIA

2011-06-28 15:05

Nie najlepszy przykład daje Jan Englert (68 l.) swoim rodakom. Wielki aktor oraz dyrektor artystyczny Teatru Narodowego w Warszawie usiadł za kółkiem, choć pił alkohol.

Centrum Warszawy. Jan Englert z żoną aktorką Beatą Ścibakówną (43 l.) i przyjaciółmi miło spędzają czas w restauracji. Delektują się sushi i czymś nieco mocniejszym. Englert sięga po piwo.

Pije powoli, smakując każdy łyk złocistego napoju z pianką. Robi się jednak późno i czas wracać do domu. Obok czeka zaparkowany samochód. I nagle... oczom nie wierzymy. Za kółkiem siada pan Jan! Siada i rusza!

Przeczytaj koniecznie: Kolejny SKANDAL u Englerta! Grzegorz Małecki wolał grać w serialu niż w teatrze

- To nieprawda. To nie ja prowadziłem. Żona prowadziła. Nie przypominam sobie takiego zdarzenia - tłumaczy się Jan Englert w rozmowie z "Super Expressem".

Ale gdy słyszy zapewnienia, że to jednak on siedział za kółkiem, Englert mięknie.

- Nawet jeżeli piję piwo, to mogę zaręczyć, że nie piję piwa w ilościach, które by były godne tego, żeby się tym zajmować. Proszę następnym razem łapać mnie natychmiast z alkomatem.

Tego robić nie będziemy, ale radzimy wziąć taksówkę do domu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki