Janusz Józefowicz doczekał się trójki dzieci: córki Kaliny, której mamą jest Natasza Urbańska, a także córki Kamili i syna Jakuba, którzy są owocami pierwszego małżeństwa z Danutą Józefowicz. To ten ostatni, najstarszy z nich, szturmem podbija świat artystyczny, idąc w ślady słynnego ojca. Jakub Józefowicz w marcu 2025 roku skończy 32 lata, a widzowie mogą kojarzyć go między innymi z licznych spektakli na deskach teatru, w których grał, oraz między innymi z serialu "M jak miłość". To właśnie ta ostatnia produkcja przyniosła mu największą rozpoznawalność, ale Łukasz, w którego wcielał się Józefowicz, wyjechał w poprzednim sezonie do Włoch razem z ukochaną i dzieckiem. Do kraju już nie wróci, z roli Jakuba więc zrezygnowano. Syn reżysera próbuje swoich sił w kolejnych produkcjach, a warto wspomnieć, że początki były trudne. Znane nazwisko paradoksalnie przysparzało mu więcej kłopotów, bo za każdym razem podkreślano, że jest "synem Janusza", a on chciał po prostu być Kubą Józefowiczem. Jednocześnie jest wdzięczny ojcu, za sprawą którego zachował się w występach przed publicznością. Dziś występuje w obsadzie legendarnego musicalu "Metro", gra też w Teatrze Kamienica w komedii "Teściowe wiecznie żywe". Zmienił ponadto podejście do znanego nazwiska. Szczegóły poniżej.
Jakub Józefowicz wkrótce zostanie ojcem. Do dziś wspomina piękne chwile z tatą Januszem
Jakub Józefowicz nie ukrywa, że mocno przeżył rozstanie rodziców. Janusz Józefowicz rozstał się z Danutą, kiedy chłopak chodził jeszcze do szkoły podstawowej. Ale reżyser robił wszystko, co mógł, by zachować dobre relacje z synem. Mimo jego wyprowadzi z domu i zapracowanego czasu, zawsze znajdował dla niego czas.
- Choć tata miał mnóstwo pracy i mieszkał kawałek od nas, zawsze znalazł czas, aby przyjechać i poczytać mi do snu. Spędzaliśmy razem wiele czasu, zarówno za kulisami teatru, jak i podczas wspólnych wakacji czy świąt. Czasami miały miejsce niekonwencjonalne sytuacje. Pamiętam, jak na małej chorwackiej wyspie mieszkaliśmy w domku, w którym nie było prądu. Ładowaliśmy laptopa za pomocą agregatu, aby móc obejrzeć w nocy "Latający cyrk Monty Pythona", całe 45 odcinków, tylko przy świetle gwiazd - wspominał Jakub Józefowicz w wywiadzie dla "Party".
Niespełna 32-letni aktor podkreśla, że na zawsze zachowa w pamięci piękne chwile z tatą Januszem. Wkrótce sam także będzie mógł sprawdzić się w roli ojca, bo niedługo doczeka się swojego pierwszego potomka. Życzymy zdrowia i powodzenia!