Ostatni raz widzowie oglądali serialową Joasię w którą wciela się Barbara Kurdej-Szatan w 1551. odcinku, który TVP2 pokazała 15 grudnia 2020 roku. Bohaterka grana przez Basię wyjechała z Polski. Po 40. odcinkach wreszcie wróciła. Jak ustaliliśmy, gwiazda pojawiła się na planie na przełomie lutego i marca. Przerwa spowodowana była ciążą. I chociaż ostatni odcinek z jej udziałem widzieliśmy w grudniu, ze zdjęć zrezygnowała dużo wcześniej, wszak we wrześniu urodziła Henia.
Basia Kurdej-Szatan bez makijażu. Fani nie wytrzymali!
- Na przełomie listopada i grudnia dostałam telefon od produkcji z pytaniem, kiedy będę gotowa wrócić po porodzie do pracy. Po 7 latach ciągłego bycia na planach zdjęciowych chciałam odpocząć i bardzo dziękuję produkcji, że z takim szacunkiem odniosła się do mojej prośby - powiedziała. 18 maja w 1591. odcinku zobaczymy powrót Joasi do Polski. Pierwsze, co zrobi to spotka się z Michałem (Paweł Deląg, 51 l.). Wygląda na to, że znowu będą parą.
To jednak nie koniec powrotów do "M jak miłość". Do serialu, po jedenastu latach, wróciła także Laura Samojłowicz (36 l.), która grała ukochaną Pawła Zduńskiego (Rafał Mroczek, 39 l.). W 2010 roku aktorka zdecydowała się odejść z produkcji po prawie trzech latach na planie i została gwiazdą "Hotelu 52" w Polsacie. Jak udało nam się dowiedzieć, grana przez nią Majka powróci w chwili gdy jej były chłopak zaręczy się z Franką (Dominika Kachlik, 29 l.). Oczywiście jej pojawienie się nie będzie przypadkiem i nieźle namiesza w życiu głównych bohaterów. Pierwsze odcinki z Samojłowicz zobaczymy po wakacjach.