Dagmara Kaźmierska: Upadek "królowej życia"
Dagmara Kaźmierska od początku swojej kariery w show-biznesie wzbudza mieszane uczucia. Gwiazda programu "Królowe życia" ma za sobą pobyt w więzieniu, o czym mówiła otwarcie. W 2009 roku została skazana prawomocnym wyrokiem za "działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji".
Kryminalna przeszłość nie przeszkodziła jej w zdobyciu popularności. Wręcz przeciwnie, Kaźmierska zbudowała na niej swoją markę oraz wizerunek wulgarnej, ale jednocześnie "fajnej" celebrytki". W książce autobiograficznej pisała, że gdyby nie więzienie, to nie trafiłaby do telewizji, a w programie Wojewódzkiego była oburzona, że Kuba przedstawił ją jako "tylko" współwłaścicielkę agencji.
Jeszcze kilka tygodni temu pląsała na parkiecie w programie "Taniec z Gwiazdami". Niespodziewanie, na krótko przed finałem, wycofała się z walki o Kryształową Kulę z powodu kontuzji. Chwilę później portal Goniec.pl opublikował artykuł ukazujący kulisy działalności celebrytki oraz wspomnienia jednej z domniemanych ofiar Kaźmierskiej. Po publikacji tekstu wszyscy zaczęli odwracać się od "królowej życia". Zarówno z TVN, jak i Polsatu zniknęły programy z jej udziałem, a fani domagają się wyjaśnień.
Nie wszyscy odcięli się od Kaźmierskiej. Ma wsparcie w Roxie Węgiel
Jednak nie wszyscy odcięli się od Kaźmierskiej. Celebrytkę wspiera oczywiście jej rodzina, w tym syn Conan. Do sprawy odniosła się również Roksana Węgiel, która razem z nią brała udział w "TzG". "To jest przykre. Ja jej współczuję, bo ona nigdy tego nie ukrywała. Nie mówię o szczegółach, bo tak naprawdę nikt z nas nie wie, co było prawdą, co nie było prawdą. Ale kiedy ktoś już odsiedział swoją karę, pokutował za swoje winy, to nie powinno się do tego wracać" - stwierdziła w rozmowie z portalem Party.
Dodała przy tym, że Dagmara Kaźmierska prywatnie jest bardzo dobrą osobą: "Ja ją poznałam prywatnie, ona robi bardzo dużo dobrego. Może to są rzeczy, o których ona nie mówi publicznie - pomaga dzieciom, ludziom, którzy tego potrzebują. Uważam, że ona ma naprawdę dobre serce". Mówi się, że to "dobre serce" celebrytka będzie chciała wykorzystać przy naprawie zszarganego wizerunku. "Pod uwagę brana jest ponoć akcja charytatywna, choć znaliśmy już takich, którzy grzechy przeszłości próbowali przypudrować Bogu ducha winnymi potrzebującymi" - informował kilka dni temu Shownews.pl.
Przyjaciele murem za Dagmarą
Murem za Dagmarą stoi również Aleksander Siczek, który od dawna się z nią przyjaźni. Siczek obecnie zajmuje się muzyką, a w przeszłości był fryzjerem gwiazd. Mimo niedawnych doniesień, nie odcina się od przyjaciółki. Na Instagramie zamieścił niedawno ich wspólne zdjęcie. Teraz w swojej relacji poinformował, że spadła na niego fala przykrych komentarzy. Zaznaczył przy tym, że sprawa trafiła do prawników.
"Witajcie drodzy! Jako że lekko mówiąc niesympatyczne wiadomości językiem tak obrzydliwym, że szkoda to w ogóle wspominać nie gasną, za kilka chwil (strona prawna robi swoje, potrzebują jeszcze odrobinę czasu) wybrzmią głośniej wyjaśnienia drugiej strony @queen_of_life_77. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, lecz mam nadzieję znajdą się i tacy, którzy posłuchają o kulisach tych historii i w wielu przypadkach prawdziwych wersjach. Całuję i kocham, nie zapraszam do dyskusji! póki co!! [pisownia oryginalna]" - napisał przy zdjęciu z Dagmarą Kaźmierską.
Listen on Spreaker.